poniedziałek, 28 stycznia 2013

atrederm cz.2

Trochę mnie tu nie było. Byłam zabiegana, a w ten weekend pojechałam do chłopaka i tam też za bardzo nie miałam jak napisać.
W poprzedniej notce pisałam o tym, że brałam atrederm. We wrześniu tamtego roku znowu miałam wysyp. Nie wiedziałam dlaczego, nie zmieniłam miejsca zamieszkania, mojego żywienia itp. Nie wiedziałam od czego znowu pojawił mi się trądzik. Tak więc męczyłam się z tym aż do momentu, gdy usłyszałam o atredermie. To była końcówka listopada i postanowiłam go wypróbować. Stosowałam go tak, jak było napisane na ulotce, czyli codziennie. Tzn. starałam się. Po kilku dniach jego stosowania, strasznie zaczęła schodzić mi skóra, na czole, po bokach przy linii żuchwy. Ciężko to było zamaskować, wiadomo że fluid uwidaczniał jeszcze bardziej skórki, ale bez niego nie dałabym rady się gdzieś pokazać. Tak więc zacisnęłam zęby, stosowałam go dalej i wychodziłam do ludzi.
Jak już miałam naprawdę wypalone czoło to robiłam sobie 1-2 dni przerwy. Po bokach miałam strasznie czerwoną skórę, była sucha, wypalona. Cały czas chodziłam w rozpuszczonych włosach. Atredermu nie stosowałam na policzkach, ponieważ one na szczęście tego nie potrzebują, są bardzo ładne :) Chociaż to mam ładne! :D
Po miesiącu stosowania skończyła mi się buteleczka i była ogromna poprawa! Na ulotce było napisane, że powinno się go stosować miesiąc, tak więc zrobiłam, ale słyszałam, że dużo osób stosuje go przez całą zimę. Trochę bym się bała tak długo, atrederm ma retinoidy, które uszkadzają płód, są teratogenne i ogólnie wpływają na zły rozwój płodu. O dziecko się nie staram, ale nigdy nic nie wiadomo ;)
Minął już ponad miesiąc, jak przestałam używać tego płynu i jak na razie, od tamtej pory na czole nie pojawił mi się żadnej pryszcz! (odpukać!!!) Tylko ostatnio jeden na brodzie mi wyskoczył i mam jedną krostkę, taki malutki punkcik, może bardziej jak wągier, przy uchu.
Więc jestem zadowolona :) Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma, możliwe, że przy następnej zimie znowu użyje na miesiąc atredermu, tak profilaktycznie ;) Działa on również przeciwzmarszczkowo, więc można się pokusić :D
Pozdrawiam!!

                                                     Fleurr 

1 komentarz:

  1. Też używam go tylko przez zimę. Nie lubię bardzo tych skórek :( no ale efekt wynagradza wszystko. Choć to taka trochę "drastyczna" metoda ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! :) Każdy mnie bardzo cieszy! Pozdrawiam :*

Copyright © 2016 bazylove , Blogger