sobota, 12 października 2013

Sylveco - krem brzozowo-nagietkowy

Cześć! Dzisiaj znalazłam odrobinę czasu na zajęcie się moim blogiem i napisanie parę słów. To studiowanie mnie wykańcza, na wykładach zasypiam, a na ćwiczeniach brakuje mi sił. Niestety, nie mam już 19-stu lat i tyle energii, co kiedyś ;D
A dzisiaj chciałabym Wam pokazać krem do twarzy, który jest zapewne dobrze znany w świecie blogowym i do zakupu którego przymierzałam się przez wiele tygodni. A mowa o kremie brzozowo-nagietkowym z betuliną od Sylveco.


Krem brzozowy z wyciągiem z nagietka przywraca równowagę skórze, ma działanie oczyszczające i przeciwbakteryjne. Główna substancja kremu betulina i kwas betulinowy, pozyskiwane z kory brzozy mają właściwości łagodzące podrażnienia i wspomagające regenerację tkanek.
Pomaga załagodzić stany zapalne dzięki ekstraktowi z nagietka, który ma również działanie odżywcze i przeciwzapalne. Dzięki swym składnikom krem wyrównuje kolor cery, działa delikatnie ściągająco i oczyszcza pory. Zdolność łagodzenia podrażnień sprawia, że krem przyspiesza procesy gojenia, bliznowacenia. Będzie skutecznym środkiem do walki z bliznami i śladami po trądziku.
Czyż nie brzmi idealnie?


Po pierwszym otwarciu wieczka byłam naprawdę zdziwiona! Jego konsystencja różniła się od innych kremów, była bardziej zbita i bardzo żółta. Krem jednak w dotyku sprawiał wrażenie bardzo delikatnego i do tego zapach był baaaardzo ujmujący. Po dłuższym zastosowaniu kremu jestem pełna podziwu i dostaje on ode mnie gwarancję, że nadal będę go kupowała. Mam wrażenie, że moje blizny się spłyciły! Tak, mówię poważnie, zrobiły się mniej widoczne i co najważniejsza, mój trądzik się uspokoił i czoło mam już prawie bardzo ładne ;)
Do tego opakowanie jest bardzo estetyczne, mały słoiczek z ładnym designem.

Cena kremu to tylko 27 zł za 50 ml!
Prawda, że śmieszna cena, za tak świetne działanie?

Skład: Woda, Olej sojowy, Olej jojoba, Wosk pszczeli, Olej z pestek winogron, Betulina, Stearynian sodu, Kwas cytrynowy, Ekstrakt z nagietka lekarskiego.


                                                     Fleurr

24 komentarze:

  1. tylko 50 ml? Jest bardzo wydajny czy taki sobie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wydajny. Już mała ilość starczy na posmarowanie całej twarzy :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. a i możesz skorzystać z mojego rabatu "walka10" i uzyskać -10% (ale tylko do końca tego roku) :)

      Usuń
  3. Czytałam dużo pozytywnym działaniu nagietka. Bardzo ciekawy krem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi idealnie, ciekawe jak sprawdziłby się na mojej twarzy. Też mam blizny i trądzik. Muszę się nad nim poważnie zastanowić. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Walka z trądzikiem mnie przekonałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś i ja się skuszę na Sylveco, bo widzę, że robi furorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam zamiar kupić ten lekki brzozowy ale moze jednak ten będzie lepszy

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślisz, że przy mieszanej cerze się sprawdzi, czy będzie za ciężki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama mam mieszaną cerę, ze skłonnością do przetłuszczania się i krem nie jest dla mnie za ciężki :) Używam go tylko na wieczór, trochę się długo wchłania, ale mi to nie przeszkadza.

      Usuń
  9. Czaję się na niego już bardzo długo, a wszystkie pozytywne recenzje zachęcają mnie jeszcze bardziej! :) Krem będzie i dla mnie i dla faceta :) Zobaczymy co on powie na jego temat, a jest bardzo krytyczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na razie używam brzozowego, ale po ten też sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już od pewnego czasu rozglądam się za kremami tej firmy. A ten brzozowo - nagietkowy teraz by mi się przydał, ot co. Moja mieszana cera ma na mnie "focha" i odwdzięcza się wysypami krostek :(

    OdpowiedzUsuń
  12. kiedyś chciałam go kupić, skoro spłycił ci blizny może pomyślę raz jeszcze nad jego kupnem :) pozdrawiam
    ps: zapraszam na małe rozdanie

    OdpowiedzUsuń
  13. To na moje czoło też by się przydał. Nie robi wrażenia kremu, a maści, co mnie akurat zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej, miły blog :) zapraszam Cię na mój nowy makijaż i... może poobserwujemy? :) pozdr. :*

    http://fashion-crown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo :D Aż mam ochotę dostać ten krem w swoje łapki i przetestować. Może poproszę o niego jak rodzinka będzie mi wysyłać paczkę przedświąteczną :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ahhh ja z pewnością wypróbuje ale mam jeszcze brzozowy i tak używam i używam i końca nie widać. Bardzo wydajny!

    OdpowiedzUsuń
  17. To musi być naprawdę świetny kremik, czytałam już sporo dobrego o nim i o innych kremach z tej marki. Muszę się na jakiś skusić. Do tej pory miałam Sylveco rokitnikowy, ale w opakowaniu z pompką. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! :) Każdy mnie bardzo cieszy! Pozdrawiam :*

Copyright © 2016 bazylove , Blogger