Perełki mogą także zastąpić róż - wtedy muśnij nimi tylko te miejsca, które chcesz wyeksponować, np. kości policzkowe.
Idealne dla osób o jasnej karnacji.
Nakładaj je pędzlem do pudru na twarz jak róż.
Twarz nie wydaje się wtedy sztuczna, ale pięknie odbija światło ożywiając ją.
Całkowicie nie zgadzam się z tym opisem. Kolor jest zbyt słaby, więc po różu na mojej cerze nie ma prawie śladu. Doszło do tego, że perełki musiałam oddać siostrze, a to się nieczęsto zdarza. Kulki są rozświetlające, ale takiego super rozświetlenia także nie widzę. Jak dla mnie jest to totalne dno.
Na pędzel starałam się nabrać go bardzo dużo, ale to też nie dawało pożądanych efektów.
Pudełko jest trochę duże i nie za bardzo mieściło mi się do kosmetyczki. Musiałam je trzymać osobno.
Cena ok. 47 zł za 22 g. Jest ona trochę wygórowana, ale z opinii jakie wyczytałam, perełki są bardzo wydajne i starczają na naprawdę długo. Nie jestem w stanie tego określić, ponieważ używałam tylko miesiąc.
Na pędzel starałam się nabrać go bardzo dużo, ale to też nie dawało pożądanych efektów.
Pudełko jest trochę duże i nie za bardzo mieściło mi się do kosmetyczki. Musiałam je trzymać osobno.
Cena ok. 47 zł za 22 g. Jest ona trochę wygórowana, ale z opinii jakie wyczytałam, perełki są bardzo wydajne i starczają na naprawdę długo. Nie jestem w stanie tego określić, ponieważ używałam tylko miesiąc.
Na zdjęciu pokazuję efekt nałożenia perełek na twarz. Jest on znikomy. Będę musiała wrócić do mojego starego i ulubionego różu, który zakupiłam w Rossmannie.
Fleurr
Rzeczywiście pudełko jest duże, zdecydowanie by mi się w kosmetyczce nie zmieściło, no i cena troszkę za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńStosuję te perełki tylko brązujące i z nich jestem bardzo zadowolona :) Z rozświetlającymi nigdy nie miałam do czynienia .
OdpowiedzUsuńmam i bardzo, bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńja właśłnei testuje swoje :)
OdpowiedzUsuńmiałam ochotę kupić, ale na razie mam tylko brązujące ;p
OdpowiedzUsuńdzastalife.blogspot.com
Ja nie przepadam za kosmetykami z Avonu ;<
OdpowiedzUsuńWidać jakieś drobinki na twarzy, ale efekt naturalny. :)
OdpowiedzUsuńPerełki są często w promocji. :)
Właśnie moja mama kupiła te perełki w promocji :) Udało jej się:]
Usuńja mam perełki brązujące z avonu i jestem zadowolona,
OdpowiedzUsuńsą bardzo wydajne i świetnie spełniają swoje zadanie.
pozdrawiam.
m.
Moja siostra ma te perełki i dość często jej go podbierałam jak do niej przyjeżdżałam ;) Dają tylko delikatny efekt rozświetlenia.
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo za taga:) ale tak sie bardzo zastanawiałam i nie moge znaleźć żadnych dziwactw;/;]
OdpowiedzUsuńa na udoskonalenia bloga polecam: http://hafija-background.blogspot.com/
zostałaś otagowana :) jak masz ochotę odpowiedzieć na Tag to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://urodomania.blogspot.com/2013/02/tag-liebster-award.html
Wyglądają ciekawie. Gratuluję wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńOooo, chcialam kupic te perelki, ale teraz chyba ich nie kupie ;P
OdpowiedzUsuńMnie Avon zbyt często rozczarowywał i już nic z niego nie kupuję.
OdpowiedzUsuńza perełkami i ja nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam te perełki :D
OdpowiedzUsuńJa mam te ciemne perełki i niestety okazały sie dla mnie za ciemne :(
OdpowiedzUsuńCzęsto widziałam je w katalogach ale jakoś specjalnie mnie nie kusiły ;)
OdpowiedzUsuńJa mam perełki brązujące z Avonu, ładnie wyglądają w tym swoim pudełeczku, ja jednak ich bardzo rzadko używam ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam z nich zadowolona niestety :(
OdpowiedzUsuńteż mam te perełki już kilka lat, chyba są dawno przeterminowane swoją drogą :D więc wydajne są...
OdpowiedzUsuńale nie jest to mój jakiś faworyt wśród takich kuleczek, używam je gdy nie mam czasu nakładać różu bądź gdy chce tylko delikatnie podkreślić policzki
Obecnie testuję perełki pewnej firmy... recenzja niedługo ;)
Dzięki, wybiłaś mi te perełki z głowy. szukam na razie jakiegoś dobrego i jasnego, ogólnodostępnego różu do policzków
OdpowiedzUsuń